Archiwum 20 listopada 2003


lis 20 2003 KAC i spieprzony net...
Komentarze: 0

Nie wiem co ma jedno do drugiego, bo moj spieprzony net nie mial raczej nic wspolnego z moim kacem i na odwrot. Tzn. jedyne co moglo byc wspolne to, to ze obie wyzej wymienione rzeczy scisle dotycza mnie i nie sprawiaja mi wielkiego szczescia. Coz z kacem trzeba sie liczyc... Net mi nie chodzil nie tak totalnie, bo GG i kazaa chodzily, tylko rzadne strony mi sie nie wystwietlaly i tyle!! A teraz sprawdzam wszystkie poczty swoje... I juz mialam wywalic tego bloga ot tak... Neta nie wiem jakim cudem naprawila moja siostra i tyle... spac ide!!

 

placebo : :